Wiem, że to tylko woda i nie ma czym się ekscytować, ale kilogram mniej na wadze oznacza, że coś się zaczyna dziać. A skoro tak, to powrót na dietę będzie kontynuowany. Na obiad będę zmuszona zjeść co prawda jakąś potrawę z jajek, bo moi rodzice zapomnieli kupić jedzenie. No... przynajmniej takie, które mogę jeść.
Nie ukrywam, że mam ochotę na bułkę. Ale na szczęście w domu nie ma nawet jednej (tak... już sprawdzałam) ;)
Karotka21.karolina
3 marca 2011, 13:46ważne ze poszło w dół:)