Super, ucieszyłam się, gdy weszłam na wagę. Akurat jestem na tygodniu warzywnym, warzywka, jak wiadomo, dobrze przeczyszczają. Powoli, bardzo powoli, waga idzie w dół, ale nie martwi mnie to. Ważne, że idzie w dół i ważne, że ciuchy robią się luźniejsze. Mogę już zapiąć spodnie w rozmiarze 42, ale ponieważ wystają mi z boku małe "bułeczki" to na razie jeszcze nie będę ich nosić. Jeszcze ze 2-3 kg i będę mogła sobie na to pozwolić. Trzymajcie kciuki.
A dzisiaj na obiad było leczo :)
MonaNadiecie
21 lipca 2013, 14:39brawo!!! :P
xmargothx
21 lipca 2013, 14:21Ja też wcinam leczo, samo zdrowie:)