Aj, a jednak była dzisiaj jedna mała wpadka i ten dzień nie do końca był taki wspaniały, ale zakończył się całkiem pozytywnie. Koledzy wyciągnęli mnie na piwo, no a wiadomo kolegom ciężko odmówić ( z nami się nie napijesz ;) ). A mi w sumie humor też lekko podupadł po niezbyt miłym kolokwium więc uległam im :). Ale na szczęście spaliłam trochę kalorii na stepie więc czuję się nieco rozgrzeszona. Z dietą też nie było najgorzej więc idziemy powoli do przodu ;).
aniam42
17 kwietnia 2013, 23:26niech kg płaczą!