Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moja miła..


..waga pokazała dzisiaj 7O,6 kg czyli ubytek 1,2 kg . No, w końcu coś się ruszyło tak jak powinno!
Właśnie wróciłam z pracy, padam na ryj. Idę trochę poleżeć coby siła była na wieczorne manewry ;) A na śliwkobraniu fajnie, dziś asekurował mnie kolega, który załatwił mi tą "fuchę", reszty towarzystwa nie znałam, ale ekipa sympatyczna ( m.in. dwie stale przedrzeźniające się podstarzałe sąsiadeczki, 4 podlotki płci żeńskiej itp. :D). To be continued w poniedziałek.
Na czas zarobku odpuszczam jogging, nie miałabym siły. Ale na miejsce dojeżdżam bicyklem!




28.O8.2O1O   19
6.30- 3 racuchy, serek wiejski
ok. 1O.OO- 3 śliwki
13.OO- ogórkowa, 1 kromka
17.OO- bułka z ziarnami, 2 plastry polędwicy, mały pomidor, szklanka maslanki

brzuszki- 32O



  • ChocolateSmile

    ChocolateSmile

    28 sierpnia 2010, 22:02

    przy pracy idzie się naharować ;)

  • aleks89

    aleks89

    28 sierpnia 2010, 17:51

    no proszę, są efekty brawo :) mamy niemal identyczną wagę i ten sam cel, to ścigamy się do mety ;)

  • Finni

    Finni

    28 sierpnia 2010, 17:36

    nooo gratuluje takiego spadku :) przy pracy cwiczen dodatkowych robic nie musisz :)