Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
59 dzień


 Bez paniki wzięłam sie za tą naukę;) Wiem, że z moim tempem nie zdąrzę już ze wszystkim tak jak bym chciała, ale to przyjemne tematy są i przecież coś musiało mi w głowie zostac z kiedyś:D Teraz jestem po godzinnej przerwie na kąpiel ,ale już wracam do materiałów;)
 A wczoraj brałam udział w niespodziewanej nocnej eskapadzie..;) Kolegę żegnaliśmy, wyjechał do pracy na jakiś czas.  % znowu, ale lightowo ;D 
 p.s. hmmm jestem ostatnio dosyc monotematyczna, wybaczcie..;]


 Dzisiejsze menu:
12.15- jogurt naturalny + musli (późno wstałam..;))
15.00- bigos light, 1 kromka ciemnego chleba
18.00- 2 wafle ryżowe z pasztetem sojowo-pieczarkowym, cykorią i pomidorem
 woda, zielona herbata, trochę soku pomidorowego
  skakanka- 600 podskoków 
  • PokonajSiebie

    PokonajSiebie

    6 października 2008, 20:53

    gratuluje:) trzeba poszaleć troche:P powodzenia:)

  • marciaa91

    marciaa91

    6 października 2008, 19:59

    Ja też wczoraj jednak zmobilizowałam się do nauki :) A % od czasu do czasu potrzebne i wskazane ;p Ale ja się pilnuję :) Ostatnio były w piątek, przed dyskoteką, a teraz za 4 tygodnie ? :pp Nie wiem jak dajesz rady zrobić tyle podskoków na skakance! Ja dzisiaj z nią walczyłam...no i nie było to miłe. Język na brodzie i skaczące cycki ;// :p Pozdrawiam :*

  • sylwinka88

    sylwinka88

    5 października 2008, 21:34

    % wiem cos o tym, cały czas dzień w dzień cos sie dzieje i jak tu nie wypic piwka, albo czegos innego, ajajaj:| no ale co poradzic ważne ze dietka jest:) no i powodzenia na tym sprawdzianie:) buzka;*