Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
60 dzień


 Dumnam z siebie;D Tzn z tego jak napisałam ten (nie)szczęsny sprawdzian;) Jak już będę wiedziała jaka ocena, napiszę;)
 A z diety też zadowolona , nawet zapomniałam pojeczec w pamiętniku, że szarlotka pszepyszna mamusi stała cały weekend w kuchni, bo już nawet nie muszę jej olewac, ona jest poprostu niewidzialna xD
 Nie pisałam też, że w piątek kupiłam kurtkę, w Trollu, faaajna;) I ludzie mówią, że fajnie w niej wyglądam;D Hehe a uśmiechu mojego tatuśka jak mnie w niej zobaczył to chyba prędko nie zapomnę;) Chyba wtedy spostrzegł, tak naprawdę, że coś schudłam..;p
 Buziaki;*

 Dzisiaj:
06.40- 200 ml mleka (2%) + płatki pszenno-ryżowe z owocami tropikalnymi
11.00- banan
15.15- rosół, gotowane mięso z kurczaka
18.00- Danio z warzywami, 2 wafle ryżowe

 skakanka- 600 podskoków
 rowerek- 30 km