No właśnie, nieciężko, bezproblemowo , poprostu przyzwyczajam się na nowo. Wprowadzam w życie to co już wprowadzone kiedyś zostało ,trochę gdzieś przepadło ,ale znów zaowocuje sukcesem! A co ;)
Tylko weź tu się odchudzaj jak w domu jakieś ciastka się ciągle przewijają!! Wtryniłam dzisiaj kawałek szarlotki i kostkę czekolady.. A w dodatku jeszcze dostałam czekoladę! Dołączyła do wczorajszego pudełka czekoladek;) Niedługo będę miała kolekcję słodyczy na mojej szafie ;D W stanie nienaruszonym! :D
Dzisiaj:
08.00 - rosół
11.30 - kawałek szarlotki
14.40 - gotowane mięso z indyka , 3 małe ziemnieki , korniszony
18.00 - twarożek ze szczypiorkiem
zielona herbata
qells
14 marca 2009, 18:50ja jakos nie potrafie zebrac sie i pojsc biegac:| cwicze w domu, ale kupiłam steperek:D i na nim bede sie wyzywac:D
qells
14 marca 2009, 15:21jak ja Ci zazdroszcze:) ale ja tez osiagne Twój wynik:)wysyłam zaproszenie do znajomych bo bardzo podoba mi sie to co jessz:):*
lhektot
12 marca 2009, 17:22trafiłam przypadkowo na Twoj pamiętnik ijestem pod wrażeniem gratuluje i tak trzymaj tez bym tak chciała pozdrawiam