Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
The Time is Now.


 Cholernie mi wstyd się tu pokazywać znowu z taką wagą. I przed wami obnażać się ze swoją porażką. Ale chyba muszę tu wrócić , bo inaczej nie dam rady.
 Około trzech miesięcy zajęło mi zdobycie tych ponad 10 kg. Jak idiotka jadłam wszystko, ogromne ilości pieczywa, słodycze, fast foody, chipsy i inne śmieci. A czynnikiem, który to u mnie spowodował (tak teoretyzuję) była moja wakacyjna praca samodzielnego sprzedawcy w sklepie spożywczym. To właśnie tam wróciły stare nawyki.. Wśród stert różnych wypieków, półek ze słodyczami itp. A ja jak kompletna idiotka ciągle sobie coś kupowałam i jadłam, jadłam, jadłam... I tak przez te trzy miesiące dorobiłam się wagi ponad 77kg! Teraz nie mieści mi się to w głowie. W tym czasie oczywiście wiedziałam ,że coś jest nie tak, ubrania robiły się ciasne, a ja bałam się stawać na wagę. A jak już stanęłam.. shock kompletny i muszę przyznać, że zawiodłam się na.. sobie.
 Wczoraj rano było 79, ale jak to w pierwszych dniach odchudzania trochę wody zeszło. Czy coś.
 Nie ma co, pięknie zaczynam nowy etap w życiu, studia, z taką nadwagą. I jak ja się tam będę odchudzała?
Ale o tym później, teraz jadę do biblioteki.
Jeśli mnie ktoś jeszcze pamięta niech się odezwie. :*
  • vitamizeria

    vitamizeria

    25 września 2009, 12:04

    :* ja Cię pamiętam. mam nadzieję że się nie złamiesz i jakoś wrócisz do poprzedniej wagi a nawet i niższej,tego Ci życzę.

  • blondyneczka1987

    blondyneczka1987

    23 września 2009, 11:41

    Wlasnie najgorzej oprzec sie gdy tyle pokus wokolo:( Ja pracowalam w restauracji i tyle pysznosci tam bylo, ale najgorsza byla pizza,ktora uwielbiam, a ja mialam mozliwosc robienia jej sobie za darmo z czym tylko chcialam no to wiadomo..:P No ale trzeba sie bylo zawziasc i przejsc na odwyk i tak tez zrobilam i juz 2 miesiace pizzy nie jadlam:P Teraz za to slodycze mnie wciagnely:( No niestety, z jednego uzaleznienia w inne:P Trzymam kciuki za powrot na droge dietkowania:)

  • landryneczka130

    landryneczka130

    23 września 2009, 11:01

    Cześć, widzę, że wakacje i Tobie nie posłużyły... Ja też przytyłam - przez 3 miesiące 4 kg, ale żeby zrzucić 2 kg, musiałam się męczyć przez 45 dni.. no ale tak to już bywa - bezmyślność - trzymam za Nas kciuki :)