Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień czwarty


Wczorajszy dzień , znów się nie dopilnowałam . Byliśmy zaproszeni na obiad do teściów z okazji dnia Babci i Dziadka a jak to na dolnym śląsku kuchnia Tłusta tym bardziej u mojej teściowej . Zrobiłą moje ulubione kluski kapustę  podsmażaną i cholernie tłuste mięso , co do klusek to nie dało rady musiałam zjeść , lecz opanowałam się i zjadłam 3 małe , tłustego mięsa w ogóle nie ruszyłam , tylko troszkę białego mięsa które było pieczone w piekarniku a na kapustke nawet nie spojrzałam wziełam sobie trzy łyżeczki gotowanej marchewki. Na deser wziełam najmniejszy kawałek ciasta , czyli biszkopt z galaretką i 3 ptasie mleczka .Więc nawet jestem troszke z siebie dumna , lecz przyszedl wieczór i ... byłam sama córka zasneła mój wyjechał do pracy a ja dostałam nie odpartą pokuse na piwo i ...  wypiłam i o to mam do siebie największy żal .
  • Gwiazdeczka94

    Gwiazdeczka94

    21 stycznia 2013, 12:17

    dasz rade... trzymam kciuki;)

  • Whispers

    Whispers

    21 stycznia 2013, 11:59

    Raz można. Walcz dalej i troszkę więcej po prostu poćwicz :)

  • jerrica

    jerrica

    21 stycznia 2013, 11:56

    Będzie dobrze! Trzymam kciuki :)

  • Ragienka

    Ragienka

    21 stycznia 2013, 11:54

    Trzymaj się i teraz już się pilnuj.

  • Tallulah.Bell

    Tallulah.Bell

    21 stycznia 2013, 11:48

    Początki zawsze są trudne. Najważniejsze żebyś nie poddała.

  • nowa18tkax2

    nowa18tkax2

    21 stycznia 2013, 11:47

    powodzenia