Witam ;)
Dzisiaj wstałam rano..wypiłam kawę...i stwierdzilam, ze czas aby wzmocnić i wyrzezbić mięśnie. Już miałam załadowane filmiki Chodakowskiej ( te krotkie treningi po 6 min) oraz trening na nogi z Mel B, kiedy do pokoju weszła moja siostra i mówiła, ze w naszym mieście (mieszkam na wsi, miasto, ktore siosta miala na mysli jest oddalone ode mnie o 15 km) widziala pełno osob, ktore biegają i ze może ja też bym zaczeła. Przypomniał mi się moj ostatni post na Vitalii...i stiwerdziłam, ze jak nie zaczne dzisiaj to będę to bieganie odkładać w nieskonczoność. Ubrałam szeroki dres ( co by nie bylo widać trzęsących się pośladków) i wyruszyłam...800 m truchtem potem 200 m spacer 300 m truchtem 100 m spacer 200m biegu potem znowu 200 m spaceru i ostatnia prosta 600 m biegu . Wrocilam mokra i czerowna jak burak, ale byłam z siebie dumna. :D to moje bieganie zajęło mi lekko ponad 20 min...mam nadzieje, ze jutrzejsze zakwasy nie będą takie straszne. Co do dzisiejszej aktywności...oprocz tego biegania zrobiłam kilka km na rowerze..chcę się przemóc i jeszcze dzisiaj wypróbować ćwiczenia Ewki pt "Brazylijskie pośladki" . ciekawe co z tego wyjdzie.. :)
Moje dzisiejsze menu :
śniadanie : pół jagodzianki i pół serka wiejskiego z pomidorem
II śniadanie : 2 połowa jagodzianki... kawa z mlekiem
obiad : pół woreczka kaszy gryczanej z odrobiną masełka, 2 jajka sadzone na patelni teflonowej(czyli bez grama tłuszczu :D ) oraz 100ml zsiadłego mleka..
na podwieczorek szykuję koktajl ze szpinaku i truskawek..zainspirwał mnie przepis napotkany na necie...zobaczyzmy czy wyjdzie z tego cos dobrego
kolacja : 2 połowa serka wiejskiego i wafel ryżowy
Brakuje mi zielonej herbaty... musze sobie takową zakupic i zrobić w duuużej ilości. Nie dość, ze zdrowa, to jeszcze ugasi pragnienie. :)
aaa..no..ii...ważyłam sie dzisiaj... waże 1 kg do przodu...trzeba to zrzucic. koniecznie.
Milego dnia ! ;)
Anuska18112
8 lipca 2013, 11:52Ja nad bieganiem się tylko zastanawiam i chyba raczej się w końcu nei przekonam. Za to skakanke pokochałam:)
dola123
5 lipca 2013, 20:01a ja jestem jakaś słaba od zielonej herbaty, a tak ją uwielbiam ; (