Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po weekendzie ;)


Witam.

weekend minal bez większych grzeszków. Jedyne co to dwa małe ciastka i jeden redds zurawionowy- takze myslę, ze jest dobrze. :)

w sobotę i w niedzielę nie ćwiczyłam zadnego programu treningowego. Jedynce co to w niedzielę zrobilam 22km na rowerze w czasie ok 1 godz 15 min . 

Wczoraj zrobiłam turbo spalanie Ewki + godzina na rowerze ( jakies 14 km w tym upale...)

wczorajsze menu: dwa jajka na miękko + 2 kromki chleba z pomidorem i szczypiorkiem + kawa biala z cukrem

obiad: pierś z indyka, młoda kapusta gotowana ( bez zasmazania) i pół woreczka brązowego ryżu

kolacja: 2 kromki ciemnego pieczywa + pół opakowania serka wiejskiego z oliwkami, pomidorem i koperkiem.

oprocz tego hektolitry wody ( upał daje o sobie znac).

dzisiaj rano weszłam na wagę...pokazała równiutkie 61 kg :D :D :D :D

zmykam poćwiczyc. pozniej mam ndzieje dodac zdjęcia. co prawdka nie mam tych najbardziej aktualnych, ale dla porownania mam te z zimy- wtedy wazylam tyle samo, co na poczatku mojej przygody z cwiczeniami. :)

milego i aktywnego dnia ! ;)

  • Peppincha

    Peppincha

    8 lipca 2014, 08:47

    Miłego dnia :) dużo ćwiczysz, ja się boję że 3 razy bieganie tygodniowo to za mało :(