Nie było mnie tylko 5 dni ,a mam wrażenie ,że co najmniej miesiąc.
Moi mężczyźni naprawdę się starali, ogródek zadbany , tu króluje moj mąż (ze mnie ogrodnik jak z koziej d ... y trąbka). Kuchnia w miarę ogarnięta ,bo nie cierpię sterty brudnych garów. Mieszkanie tak na "3+ " i to by było na tyle. A we mnie jakby diabeł jakiś siedział, pomyślał by ktoś, że jestem jakiś wielki czyścioch (a ja mieszczę się w strefie stanów średnich).
W piątek po powrocie padłam jak kawka, a w sobote od 8.00 rano do wieczora cały czas sprzatałam . Czy to reakcja na kilkudniowe nic nierobienie?
Zaczęłam się zastanawiać czy z moją głową jest coś nie tak w chwili gdy naszła mnie ochota na mycie okien (normalnie nie znoszę). Idę zrobić sobie domowe SPA, bo jak dociągnę tak do wieczora to wyrobię przedświateczne normy .
Miłej niedzieli dziewczęta a i śpieszę donieść,że znowu jestem grzeczna jeszcze tylko wciągnę ostatnie ukryte piernikowe serduszko(naprawdę malutkie) Paaaaaa.
paolitta
5 czerwca 2011, 17:12....mnie od jakiegoś czasu nachodzi ochota na pierniki toruńskie tradyzyjne tzn. a la twarda kamienna skamielina :-) mmmm ale bym pojadła :-p
kasiazett
5 czerwca 2011, 16:28Po porządnej pracy należy się odpoczynek. A jak! A okna odpuść sobie do następnych świąt. Nie przesadzaj! :)
ankaper1967
5 czerwca 2011, 12:57Ja nie wiem jak zrobic domowe spa. Zdradz tajemnice. Podziel sie przyjemnoscia. Tylko bez uzywania wanny. Nie posiadam takiego wynalazku.