Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
O ŻESZ TY W MORDĘ...ZAPOMNIAŁAM


O imieninach mojego męża. Zalatana i przemęczona zapomniałam yyyyyy głupio mi . Planuje tyle rzeczy .... no nic zdarza się ale mój mężczyzna  też zapomniał.

I tkwili byśmy w nieświadomości gdyby nie teściowa- dzieki mamo.

Wyskoczyliśmy do cukierni sernik, orzechowiec no i jeżyki i krówki i ciasteczka sezamowe (wszystkie najulubieńsze męża). Atmosfera w sumie sympatyczna.Skubnęłam małe co nie co w ramach kolacji.

 W NOWYM TERMINARZU WOŁAMI WPISZĘ IMIENINY MĘŻA

W niedzielę zrobię deser lodowy Królowa śniegu tak w ramach rekompensaty .

  • kasiazett

    kasiazett

    8 czerwca 2011, 10:37

    Oj, no zdarza się, nawet najlepszym pamiętaczom :)