Dawno nie widziałam sie z córcią , jest zaganiana studiuje,pracuje w szpitalu i dorabia jeszcze prywatnie. Co jakis czas organizujemy sobie babskie spotkania tylko dla siebie. Nie mogłam się dodzwonić ale nie naciskałam, wiedziałam,ze ma sesję.
Pytam chlopaków czy Olcia dzwoniła ? Nie, do nas nie(czorty jedne, spiskowcy).
Troche mnie dzisiaj nosiło, bo i wpracy ciężko i kręgosłup dokucza,wieczorem wyskoczyłam sie do lasu .Potruchtałam odrobine,poćwiczyłam ,a na rozciaganie wrociłam do domu bo komary barrrrrrdzo mnie lubią.
Leżę rozciągnięta na podłodze, a te czorty wołaja mnie w bardzo pilnej sprawie.W progu stoi Oleńka z ulubionym tortem i zaproszeniami na koncert. Zrobili nam niespodziankę urodzinowo-mamusiową, imieninowo-tatusiową. Idziemy na koncert AYO, bardzo się cieszę.Chłopaki diableta wypytywali ostatnio czego najchetniej słucham, myslałam że chcą mi płytę kupić, a tu taka niespodzianka.
Ulubiony tort jest sernikowo-bezowy z truskawkami i wiórkami czekoladowymi.
Jutro ważenie,dobrze że byłam w lesie , zrobiłam miejsce na ten kawałek ciacha.
Agaszek
10 czerwca 2011, 09:12Super pomysł i super prezent ;-p Udanego koncertu życzę.
iwona0000
10 czerwca 2011, 07:12Kochane dzieciaki potrafią zrobić niespodziankę !!! , miłego dnia .
kasiazett
9 czerwca 2011, 23:04A to Ci dzieci niespodziankę zrobiły :) Strasznie miłe :) Ale taki tort bym chętnie spróbowała :) Pozdrawiam!