Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
PIES BEAGLE LEPSZY NIZ SIŁOWNIA :)


DZISIEJSZE MENU:

1.owsianka, jabłko

2.owsianka, rodzynki

3.zupa ogorkowa, 1 placuszek z cukinii ,młoda kapusta duszona z pomidorami.

4.2krakersy,1 krówka ,4 ciasteczka owsiane

5.tost z ciemnego chleba z brzoskwinią

6.activia z muesli,mała grzanka z pieczarkami.

DZISIEJSZA AKTYWNOŚĆ:

1h10' leśno-polnego marszobiegu w błocie i deszczu. 

Z psem kuzyna, młodym, niewyżytym szczeniakiem rasy beagle.

Zaliczam sobie dodatkowo cwiczenia siłowe, bo ten kilkumiesieczny osesek jest kurde strasznie silny.

No więc wróciłam mokra, ubabrana w błocie i cholernie zmęczona co najmniej jak po biegu"Katorżnika"(jak bedziecie miały okazje to obejżyjcie w necie relację z tej imprezy Tam to się dzieje.

paaaa dziewczęta do jutra.

  • kusa4

    kusa4

    30 lipca 2011, 14:38

    Beagle psy na polowania ;) Ekstra ! Moja suczka rasy mieszanej też potrafi dać w kość ;) Zwłaszcza zimą ;) Docelowo marzy mi się rottek ;)Pozdrawiam )

  • karamija77

    karamija77

    30 lipca 2011, 11:43

    psiaki są wspaniałe, szczególnie te młode nieokiełznane :) zazdroszczę tego biegu, fajnie musiało być :)

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    30 lipca 2011, 10:11

    Jestem pod wrażeniem tego ile ćwiczysz. Musisz być bardzo wysportowana.

  • karla.s78

    karla.s78

    29 lipca 2011, 21:01

    też mam niespełna roczna suczkę beagla i jest niemożliwa, każdy spacer z nią to wyczyn fizyczny, polecam każdej zwariowanej rodzince takiego psiaka:)

  • Bedol

    Bedol

    29 lipca 2011, 20:45

    pilnujesz diety. Zastanawiam się czemu tak często są te rodzynki.?

  • rob35

    rob35

    29 lipca 2011, 20:39

    też uważam że pieskobiegi są bardziej wyczerpujące niż niejeden steperek. (Dlatego unikam - chi, chi :-)