Ostatnio jak to piękniaście określiła koleżanka "grasuję po nocach" bo brak czasu permanentny.
Jak coś uskrobię to ćwiczę wczoraj 6km na kijkach, a i jeszcze trochę fitnesu 30'
Dieta nie teges bo @ ale ogólnie i tak nieźle na wadze.
Buziole dziewczyny.
Ale jak już się wezmę, jak się zawezmę, jak się zepnę i rozepnę to będzie czad ,aż się zadymi.
karamija77
22 września 2011, 14:11hihi, no i super!
mundziu
22 września 2011, 10:41żebym i ja tak zawziąć się potrafiła.... Tak trzymaj :)
Bedol
21 września 2011, 13:36Grasujesz po lasach nocą? A lampkę na czoło masz?
BeataAnna1964
21 września 2011, 11:27miłego dnia
masztalski
21 września 2011, 11:19Matko kochana --! aż mi w oczach pociemniało ! tylko raczej się nie rozpinaj - to nie dobre jest ,,,zaweźmij i zepnij - to tak ! Ja się tylko na chwile rozpięłam i nie było mi dobrze ,,,...,ZADYMIAMY OT CO!!!! Buźki