Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie jestem twarda-jestem uparta.


Energia gdzieś uszła.Ćwiczę dalej tylko gdzieś po drodze uciekła mi cała radośc z ćwiczeń. Codziennie rano potrzebuję emocjonalnego kopa(szantażu), żeby się zwlec z łóżka i ćwiczyć.

 Sytuacja w portfelu bez zmian, szansa na pracę małża póki co zerowa, iskierka znowu w silnej depresji. Inne aspekty pominę, jestem  wypruta emocjonalnie i fizycznie.Mój biorytm we wszystkich wskaźnikach ma tendencję ujemną .

Nie zważając na powyższe walczę.Czasem popłaczę, pożalę się zaufanym ludzikom i walczę dalej. Mam wrażenie że bez walki zginę.

Nie jestem twarda- Jestem cholernie uparta!

Dla wszystkich zainteresowanych link do ciekawej strony

http://biorytm.net/?page_id=20

  • minkaaa

    minkaaa

    15 czerwca 2012, 09:37

    Kto da radę jeśli nie ty?Wiem że ciężko jest gdy wszystko na twojej głowie ale jesteś dzielna,uparta do tej pory radziłaś sobie z przeciwnościami losu więc teraz też sobie poradzisz.Mobilizuj męża - zresztą myślę że robisz to cały czas.Jao pracę w firmie gdzie teraz pracuję starałam się jakieś dwa lata.Nikt już nie wierzył ale ja uparcie deptałam i dałam radę.Najpierw na krótko,na zastępstwo,potem kolejne zastępstwo i w końcu na stałe-byłam z siebie dumna jak paw;).Dacie radę,ty dasz radę ;))miłego dnia

  • ewela22.ewelina

    ewela22.ewelina

    14 czerwca 2012, 22:47

    kochana walcz walcz:*:*:*

  • Mageena

    Mageena

    14 czerwca 2012, 22:00

    Nie daj sie,zawsze wszystko ma swoj koniec a biorytm ma swoje "fazy". Bedzie dobrze. A koktajle robie bardzo szybko: miele w mlynku zielska (slonecznik,siemie lniane,pestki dyni itp) dodaje szklanke wody i kroje na czastki owoce bez obierania i miksuje minutke.;D Swoja droga swietnie dajesz sobie rade z kilogramami!

  • ankaper1967

    ankaper1967

    14 czerwca 2012, 20:02

    Pewnie nie pociesze cie tym co napisze, ale uwierz mi nigdy nie jest tak zle, zeby nie moglo byc gorzej. Zasze w kazdej chwili naszego zycia musimy znajdowac te male malutkie chwile, ktore podnosza nas na duchu, ktore pozwalaja wierzyc ze bedzie lepiej. Na pewno sa i u ciebie schowane gdzies w kaciku, przytloczone problemami. Postaraj sie je dostrzec. Przytulam mocno.

  • karioka97

    karioka97

    14 czerwca 2012, 19:55

    I tak jesteś dzielna, mąż bez pracy, a Ty masz energię za kilka kobiet - powodzenia

  • znudzonaona

    znudzonaona

    14 czerwca 2012, 19:41

    Po złych dniach zawsze jest lepiej :-) Trzymaj się uparta kobieto , nie daj się !! Podziwiam ten Twój upór , mi jak się nie chce to nic i nikt mnie nie zmusi . Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - pamiętaj !! przytulam i ściskam :-)

  • NowaJaPoRazOstatni

    NowaJaPoRazOstatni

    14 czerwca 2012, 19:22

    Swietna stronka - moj biorytm sukcesu to minus(!) 80%. To juz wiem, czemu nie chudne ;)

  • ewakatarzyna

    ewakatarzyna

    14 czerwca 2012, 19:20

    Ja Ciebie od początku podziwiam, za upór i dyscyplinę. Jeżeli Ty nie dasz rady, to kto by dał ?

  • Betka74

    Betka74

    14 czerwca 2012, 18:47

    Poczytalam troche i podziwiam Cie za to ze wszystko utrzymujesz na swojej glowie, a na dodatek tak pieknie udalo Ci sie schudnac. Niejedna by jadla co popadnie ze stresow i sie zalamala w takij sytuacji i w ogole jej nie udzwignela. Badz dobrej mysli, jak juz tyle czasu dajesz sobie rade to znaczy ze stajesz sie coraz mocniejsza (lub uparta;). Wszystko jeszcze bedzie dobrze, tylko mysl pozytywnie. Pozdrawiam cieplo :))))

  • kitty79

    kitty79

    14 czerwca 2012, 18:44

    Według biorytmu jestem na minusie we wszystkich możliwych sferach... i czuję się adekwatnie do opisu:(