Wystartowałam z córką i koleżankami w Nordic Walking.Zacinał śnieg, było mokro i zimno,buty się ślizgały , to nie był lajcik, naprawdę dałam z siebie wszystko.
Ok 100-150m przed metą wyprzedziła mnie główna rywalka.
Już powoli oswajałam się z myślą, że mam drugie miejsce.
Pewien starszy pan(później gdy poszłam mu podziękować dowiedziałam się, że to były maratończyk) krzyknął do mnie "Nie poddawaj się, pochyl się, szybciej pracuj rękami i walcz !!!".
Tak też zrobiłam, parłam do przodu jak lokomotywa i wygrałam o przysłowiowy włos.
Nawet za bardzo się nie cieszyłam, nogi mi omdlały, musiałam kucnąć, żeby nie upaść i nagle dowiedziałam się, że jest protest, że mogą mnie zdyskwalifikować, bo podobno podbiegałam(a to złamanie przepisów).
Gdyby nie córka to bym się tam przy wszystkich poryczała.
Mam 44 lata, ciężko pracuję nad swoją formą, to z reguły 8 treningów w tygodniu. Wszechstronnych. Pracuję nad wytrzymałością, siłą mięśniową, siłą szybkościową i tym podobne (wiedza została mi z czasów kiedy biegałam).
Moja przygoda z "kijkami" trwa 7 lat.Zaczynałam gdy ta dyscyplina w Polsce raczkowała.Zaliczyłam 2 super marsze na dystansie 100km, dwa na dystansie 75km,5 na dystansie 50km,tych krótszych nie zliczę.
Owszem nie jestem wiotka jak trzcinka, smukła jak modelka ale jestem wytrwała i waleczna.W zeszłym roku uzyskałam uprawnienia instruktorskie NW, bo ciągle chcę się doskonalić.
Mam wspaniałe koleżanki, które mnie wspierają, rodzinę która wie ile potu wylałam,żeby wrócić do formy po urazi kręgosłupa. W ferworze walki ,w emocjach mogłam popełnić błąd techniczny ale na pewno nie biegłam. Protest został odrzucony- wygrałam. Wygrałyśmy też w kategorii "Matka i córka".Moje słoneczko mimo kontuzji również walczyło(ma to po mamusi).
I powinnam skakać pod sufit, a jest mi przykro
Ajlona
21 marca 2013, 23:51Podziwiam Cię za to samozaparcie, naprawdę!!!
gillian1966
17 marca 2013, 17:25gratulacje - bez żadnych "ale"; jesteś wielka :-)
smallcalories
11 marca 2013, 16:17ale masz śliczny profil ! ;)
Menhit
11 marca 2013, 12:50Przede wszystkim GRATULACJE !!! Główka do góry, bo wygrałaś, razem z córą. Pokonałyście swoje słabości i to jest najważniejsze a nie to czy to 1 czy inne miejsce. Brawo ! ! !
kaba2000
11 marca 2013, 11:37Gratuluje:) Jestescie dzielne TY i corka:)
znudzonaona
11 marca 2013, 08:45Hej :) uszy do góry !! zawsze ktoś musi przegrać i to niech oni się martwią . Wielkie gratulacje dla Ciebie i córci :))))) BRAWO !!!!
Anka19799
11 marca 2013, 00:31Szkoda, ze zawsze znajda sie tacy, ktorzy wiecej energii chca poswiecam temu, by komus przyfasolic, a nie temu, by sie cieszyc z osiagniec. Jednak olac ich. Ciezko zapracowalas na to zwyciestwo i absolutnie Ci sie nalezy!
stygar
10 marca 2013, 22:06Wiedziałam, że wygrasz! Jestem pełna podziwu, szczególnie ze względu na pogodę. Nie przejmuj się ludźmi, którzy nie potrafią godnie znieść porażki. A jaki miałaś czas?
Betka74
10 marca 2013, 20:51To masz wielka satysfakcje:) Gratuluje :):***
Aldek57
10 marca 2013, 20:49Gratuluję!
czarodziejka10
10 marca 2013, 20:17Jesteś WIELKA !!!!! Masz być szczęśliwa i dumna z siebie i z córki . I nie ma prawa Ci być przykro .Może Ci co najwyżej być żal tych ,którzy nie potrafią przegrywać i próbują takich chwytów . Żałośni są .
naja24
10 marca 2013, 19:59Gratulacje i nie myśl za dużo masz się cieszyć ;)
kitty79
10 marca 2013, 19:59Gratuluję!
radykalna
10 marca 2013, 19:57Jejku... to przykre. Ale mimo wszystko powinnaś/Pani powinna się cieszyć:) Bo w końcu nie o wygraną chodzi a o udowodnienie sobie, że się jest w stanie to zrobić. Tak czy siak jest Pani wygraną i tak czy siak udowodniła Pani, że można i że stać na to. Więc głowa do góry, bo przecież "nagrody" nie są najważniejsze, a satysfakcja, że się dało radę:)
mimi69
10 marca 2013, 19:55Graaaaaatulacje ;)))
agness80
10 marca 2013, 19:54Gratulacje dla was obu