Pan Bóg wie co robi.
Dwie nowiny jednego dnia i obie średnio fajne .
1.Byłam u gina. Idę do szpitala, czas się pozbyć trola ,póki mały może się uda laparoskopowo.Dobre wieści (tak powiedział doktor, bo dla mnie to i tak szok),że to operacja oszczędzająca i wszystkiego nie wytną
(K...a !!! jak się cieszę!!!)
2. Zus odpowiedział odmownie i jak byliśmy w czarnej dupie , tak nam jeszcze przypierniczą. W piątek jadę dowiedzieć się co mogę zrobić. Zająć już nie ma czego, a z mojej pensji utrzymują się 4 osoby to co jeszcze mogą??? Może nerkę oddam w czasie zabiegu poproszę o ekstra cięcie
(Ja cież pier...ę.)
Pan Bóg wie co robi.Jakbym dostała te wieści dzień po dniu miała bym skopane dwa dni a tak, ryczałam tylko jeden.To wszystko i tak nic. Jestem zdrowa (no prawie), ale na pewno silna i waleczna .
Póki co dziękuję Bogu za to co mam .Co nas nie zabije...
Lela6
13 czerwca 2013, 05:16Ojoj ale się porobiło :( trzymaj się
kaba2000
12 czerwca 2013, 20:47Zycze Ci duuuzo sily!!! Dasz rade ze wszystkim!!! Buziak:)
Idziulka1971
12 czerwca 2013, 13:09Cudowne życie, każdej z Nas coś się dzieje.....Trzymaj się dzielnie.
mmMalgorzatka
12 czerwca 2013, 12:11trzymaj się
malgorzatka177
12 czerwca 2013, 12:06Trzymaj się, nie poddawaj. I pamiętaj że nawet po największym deszczu przycgodzi w końcu słońce.
czarodziejka10
12 czerwca 2013, 11:58Tulę i jestem z Tobą . I przysyłam Ci cała pozytywną energię jaka mogę z siebie wykrzesać ( A biorąc pod uwagę mój stan ducha to na duzo nie licz ale może koleżanki coś dołożą )