Założyłam że ma być 73,7 kg bo tak mi wyliczył jakiś wzorek, już nawet nie pamiętam jaki bo sporo tego było.Od roku moja waga oscylowała w granicach 74,5-78,0 kg. Jakoś nie miałam parcia żeby dotrzeć do "wymarzonej".Dzisiaj mija 10 dzień z Wiką. Waga jak na pasku . Uwierzcie "Samo się". Bez głodowania,pomogło na pewno odtrucie- detoks w/g Michała Tombaka.No i grupa wsparciaNawet jeśli to ja wspieram.Przecież mam być wzorem no nie?
marina69
3 sierpnia 2014, 13:12Dziekuje ,no Ty jako matka panny młodej będziesz miała wiecej na głowie ,ja to byłam wiecej jako gość ! Radzę Ci juz zacząć myśleć o Sobie ,bo potem stres pochłonie Cię w całości ,zacznij kreować sie juz teraz !! Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia xx
domino71
3 sierpnia 2014, 09:56:) jesteś wzorem, o detoksie i zakwaszeniu już zaczęłam czytać, dzięki za podpowiedź
MiLadyyy
3 sierpnia 2014, 09:53Hehe ja chyba we wrześniu poszukam jakiegoś wyjazdu odchudzającego ;)
kaba2000
3 sierpnia 2014, 08:36Przydala by mi sie taka kolonia i taka wspierajaca.Wika jest pod dobra opieka.Trzymajcie sie kobitki.
karioka97
3 sierpnia 2014, 08:16czy ja mogę też na takie kolonie przyjechać ?:)