Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie mogę być dokładna


nie mogę być dokładna, bo przecież jak ni z tego ni z owego mam w diecie kromkę chleba razowego, to biorę to co mam, czyli kromkę żytniej tekturki chrupkiej light VASA i zajadam ją, bo przeciez ni kupię całego , nawet małego chlebka razowego aby zjesc z niego jedną kromkę. Moje gospodarstwo to jedna osoba. To zawrówno ułatwienie - brak pokus, jak i utrudnienie - trudno gotowac jednosobobowo. Dziś zjdałam dwie tekturki zamiast jednej kromki razowca i parę krążków papryki zamiast pomidora. Kawę zamiast herbaty i mleko do kawy zamiast kefiru. Cały poprzedni tydzien robiłam podobne zamiany, aby mi sie produkty w lodówce nie psuły, bo bardzo nie lubię wyrzucać jedzienia. I mimo tego schudłam 2,2 kg. Więc może tak robić dalej. Wiem, że każde odstępstwo ułatwia usprawiedliwienie następnego odstępstwa. Ale póki te odstępstawa są "po linii" , to może nie jest tak źle ? 

Dzis mam imieniny przyjaciólki i trzydzieste urodziny córki. Dwie wielkie pokusy. Mam nadzieję, że sie będę trzymać ! 

body { background: #FFF; }