Moja Waga na dzisiaj to 88,10 kg... dalam sobie cel ze 1 pazdziernika ma byc 85 kg.. czy sie uda ? Chcialabym bardzo, to by byla pierwsza dycha za mna :D 
Mam maly problem z mezem, nie diem jak do niego trafic ;/ jus troche zaczyna mnie to draznic jak sie zachowuje :/ jestesmy razem 6 lat...a po slubie 2, na poczatku super chlopak wesoly radosny, chetny na wychodzenia na miasto czy do znajomych po okolo 3 lat nagle nie chce nigdzie wychodzic, zrobil sie taki marudzacy, wiecznie w zlym humorze... myslalam ze mu przejdzie ale sie to ciagnie juz strasznie dlugo 
Pomyslalam ze jak wyjedziemy to moze bedzie lepiej ? AAAA guuzik.... gdy bylismy w Polsce to sie zloscil ze na nic nas nie stac ze trzeba ciulac kazdy grosz itp, a teraz ma po prostu zly humor ... bo ma... ooo i takie tlumaczenie, dajcie mi wszyscy swiety spokoj, sluchawki w uszy i lezy w pokoju... co sie stalo z tym chlopakiem ??!!
Nie wiem jak trafic ?? Juz probowalam ..prosba, grozba, placzem i zachecaniem i opierdalaniem... nie wiem co robic?? Rozmowa nie pomaga uwierzcie... Pomozcie ??
Qruszynka
11 września 2016, 23:18Spytaj się go czy może ma jakiś problem, z którym sobie nie radzi. Mówisz, że próbowałaś rozmowy, ale może źle do niej podeszłaś? Bo takie pytanie tylko dlaczego jest taki i dlaczego się tak zachowuje to nie za wiele da. Może ma depresje? Stąd te złe humory i brak zainteresowania. Ja mam depresję i tak samo jestem nieznośna dla mojego męża, ale on na szczęście wie o tym i ma dystans do moich humorów i reakcji. To może być jedna z opcji. Podejdź do niego delikatnie i bez pretensji o to jak się zachowuje. Powiedz, że martwisz się o niego, że chcesz mu pomóc i że zależy Ci na nim, że go kochasz. Może się otworzy w końcu. Czasem trzeba cierpliwości. Faceci tak się zachowujący mają zazwyczaj problemy z którymi sobie nie radzą i nie dzielą się nimi z nikim, dusząc w sobie i stąd takie zachowanie.
Maya27kc
11 września 2016, 22:44Hmmm... nie wiem jaki charakter ma twój mąż ale nastrój mojego chłopaka zależy od... mojego nastroju :) Dlatego jeśli coś chcę to po prostu okazuję radość, uśmiecham się, mówię do niego słodko, podchodzę i daję mu buziaki w policzek od tak.. Myślę że mogłabyś spróbować właśnie takiej taktyki :) I dodać do tego coś w rodzaju... "kochanie, upał za oknem, idziemy na lody?" lody dobrze wybrane nie są aż tak kaloryczne, raz na jakiś czas możesz sobie na nie pozwolić jeśli mają uratować twoje małżeństwo :) W każdym razie, wydaje mi się że musisz do niego podejść z uśmiechem i entuzjazmem, a może coś się zmieni :) I właśnie takimi małymi kroczkami... zacznij od czegoś o czym wiesz że lubi... nawet jeśli byłoby to wyjście do kina czy coś słodkiego :)