To mój drugi dzień diety i ćwiczeń:( A przytyłam 0,5 kg buuuuu. Płakać się chce. Zawsze jadłam 2 góra 3 posiłki ale duże, teraz mam 5, trzymam się dokładnie gramatury co do 1 g. Mąż mówi, że organizm musi się przestawić ale nic tak nie niszczy mojego optymizmu jak kolejne kg. NIE CHCE JUŻ BYĆ GRUBASEM:(
amberrosse
28 lipca 2014, 18:17i nie będziesz :) to tylko stan przejściowy :)
Magga74
28 lipca 2014, 16:09Tylko się nie załamuj a dasz radę , zaglądaj na Vitalię , to motywuje :)