odpust. Dzis śniadanko nie koniecznie dobre czyli krewetki z jajkiem i pieczarkami pół porcji wcisnęłam . Potem mus mniam mniam i cóż ugotowałam pyszny rosół wiec stwierdziłam ze dzis i jutro (wyjazd na basen do Wisły) odpust. Czasem tak trzeba. Za to od pn znów wracamy do rygoru. Dzis ciałkoboli po wczorajszych treningach ale jestem z siebie dumna. Teraz czas spać. Dobranic