witajcie:)
Jej jak te dni szybko płynął.. masakra... wczoraj dzień ok. trzymam się bez słodyczy choć z 5 chipsów wpadło tak mi się chciało coś słodkiego... ale jeśli chodzi o dietkę to na 80%. Smażyłam kotlety mielone i mimo swojego dania dwa malutkie z ziemniaczkami i buraczkami wpadły. W sobotę pojechaliśmy na wieś zobaczyć czy wszystko w porządku u teściów w domu i przy okazji przewietrzyć futro naszego psa:) oj pobiegał sporo. Tatuś wymienił mi oponki i już mam letnie więc problem z głowy. w Niedzielę stwierdziłam że chcę do lasu więc pies mąż i ojciec zabrany do auta i wypad na 1h 30 min na spacerek po lesie oj cudnie było już czuć wiosenkę kochaną i tak mi było dobrze. W drodze powrotnej zachciało mi się bardzo rybki smażonej i wjechaliśmy do takiej knajpki ależ był pyszny karpik mniam mniam mniam. cudowny dzień...
Trochę się martwię o dziecko bo dostał jakichś boleści brzucha i wymiotował i ma rozwolnienie coś mu tam dają w tym szpitalu-sanatorium ale dzwonił dziś mnóstwo razy bardzo mu się tęskni. no ale mam nadzieję że jutro już będzie lepiej i tego będę się trzymała. Mama powoli dochodzi do siebie po tej grypie ja już też przestaję powoli kaszleć więc wszystko zmierza ku lepszemu. Życzę Wam samych sukcesów w nadchodzącym tygodniu i wszystkiego co najlepsze buziaczki
fitball
4 kwietnia 2016, 12:20dziękujemy i na wzajem
Anika2101
3 kwietnia 2016, 23:00Mam nadzieję, że z małym wszysko bedzie ok może coś zjadł wiesz jak to z dziećmi. Dobrej nocy :)
Papatka-78
4 kwietnia 2016, 05:58no mam taką nadzieję bo nie uśmiecha mi się znów przerywać jego kuracji i zabierać go do domu :)
CookiesCake
3 kwietnia 2016, 21:02Też uwielbiam smażone rybki, ale akurat za karpiem nie przepadam :D
Papatka-78
4 kwietnia 2016, 05:58a ja uwielbiam karpia :) i szczególnie łososia