Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ostatnie dni 7-10


witajcie Kochani :) 

Ostatnio nie bardzo mam czas na pisanie i nei bardzo mam się czym pochwalić więc nie pisałam :( Jednak czytałam co u Was i cudownie jest wiedzieć że tak dzielnie walczycie i tak cudnie Wam idzie :) sama radość:) Ja w czwartek padłam więc z ćwiczeń nici ale w piąteczek byłam pięknie na aerobiku siłowni itd i pociągnęłam 1,5 h. także byłam z siebie dumna. Kaszel nie odpuszcza niestety więc nie jest dobrze ale będzie lepiej prawda??? co do weekendu wyjazdowy do Jaworza do dziecka :) z mężem i rodzicami oj działo się pograliśmy w karty baaardzo dużo bo niestety pogoda nie dopisywała. Zrobiliśmy urodzinową imprezkę i dietkowania nie było wcale, nie miałam siły ani w czwartek ani w piątek gotować:( było trochę słodyczy bo @ ciągnie do słodkiego jak pszczoła do miodu:) w niedzielę byliśmy w Gołębiewskim w Wiśle na basenach także pupka wymoczona :) pogodowo weekend do bani ale weekend uważam za bardzo udany:) Dla wszystkich dużo uśmiechu i radości:) 

  • tara55

    tara55

    13 kwietnia 2016, 16:25

    Zamiast "?" winno być "!!! ", przepraszam :-)

  • tara55

    tara55

    13 kwietnia 2016, 16:23

    Brawo za piękne ćwiczenia ? :-)

    • Papatka-78

      Papatka-78

      13 kwietnia 2016, 18:02

      bardzo dziękuję :)

  • Anankeee

    Anankeee

    12 kwietnia 2016, 08:56

    Mimo choroby pozytywna energia Cie nie opuszcza :) Kaszel w koncu przejdzie. Udanego tygodnia ;-)

    • Papatka-78

      Papatka-78

      12 kwietnia 2016, 08:59

      ach trzeba jakoś się bronić:) staram się być pozytywna bo wtedy łatwiej się żyje :) uśmiech na usta i głowa do góry i musi być dobrze:) wzajemnie :)