witajcie Kochani :)
dziś opisze dwa dni :)
Nie mam czasu a może chęci by siąść do kompa :)
jedzeniiowo jest nieźle nie rewelacyjnie ale nieźle :) i jestem z tego dumna:)
staram się jeść swoje potrawy:) gotowac kaszę, jeść chleb razowy obydwa dni jadłam na obiad warzywka z kluskami z orkiszu :) i ewentualnie trochę normalnego jedzenia :)
aktywność:
18 lipiec było tuptanie szybkim krokiem :) 0:53 godziny zrobione 4,52 km ;) nie było ćwiczeń za to było trochę słodyczy i do południa grzeczne jedzenie a wieczorkiem grill hm.. no trochę chyba za dużo no ale... trudno
19 lipiec było bieganie 0,48godziny zrobione 5,15 km:) były ćwiczenia Chodakowskiej Twój trening na brzuszek ok. 30 min i rozciąganie oczywiście :) no i się pochwalę bo piałam z zachwytu ;) wreszcie bardzo delikatnie ale jednak dotknęłam prawą piętą pośladka :) pewnie dla Was to dziwne więc tłumaczę:) rok temu w lutym miałam operację rekonstrukcję więzadła krzyżowego w kolanie :) no i bardzo wolno noga dochodzi do siebie :) nie było słodyczy więc pozytyw :) jedzenie też w miarę grzeczne :)
Kochani urlop to jest piękna sprawa wreszcie mam czas by się poruszać i chęć co jest najważniejsze:) kroków zrobionych 16600 :)
Buziaki dla Was bardzo gorące i cudnego wieczoru Wam życzę ;) i przepraszam że Was sporadycznie czytam ale zrozumcie proszę URLOP :) hihihi
Buziaki
Maratha
21 lipca 2016, 10:02super :) aktywny urlop - to lubimy, jak tak dalej pojdzie to wroci Cie z tego urlopu mniej niz pojechalo :D i o to chodzi :)
Papatka-78
21 lipca 2016, 10:42Haha taki jest plan a czy wyjdzie??? Mam nadzieję . Buziaczki i cudnego dnia
GrzesGliwice
20 lipca 2016, 22:52Super! Tak trzymaj... a nami się nie przejmuj... o wszystkim możesz napisać po powrocie. odpoczywaj... Ćwicz ale odpoczywaj...
Papatka-78
21 lipca 2016, 05:52:) dziękuję bardzo. Tak tez staram się robić. Milutkiego dnia
E-milka84
20 lipca 2016, 20:16zazdroszczę Ci takiego trzymania sie na urlopie - ja na urlopie nie dawałam rady, mało tego w domu też, a tu prosze wzór do naśladowania :D buuuuziaki
Papatka-78
21 lipca 2016, 05:55Haha powiem Ci ze sama jestem w szoku. Do tej pory to jak czytałam Ciebie to kurczę patrzyłam z podziwem ze Ty tak pięknie walczysz a ja wymiękam. Zobaczymy jak z waga będzie. Chociaż gdzie ja sie zważę??? Trzymaj kciuki bym dalej sie trzymała. I obie damy rade prawda??? Buziaki dziękuję:)