Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
11 październik zamotanie totalne


witajcie Kochani :)

Dzień był udany i bardzo męczący :)

W pracy uczę się cały czas totalnych nowości :) ale daję radę póki co ihihhi. 

Koleżanka mój pokojowy smok słodyczowy jak zawsze naniosła masę wspaniałości ( nie nie nie nie wspaniałości tylko czekootyłości) :) ulubione niektóre ale postanowiłam się nie dać i tylko obchodzę je i staram się patrzeć na nie obojętnie :) no i mam się już wstępnie czym pochwalić gdyż 2:0 dla mnie :)  co do jedzenia to poniedziałek idealny prawie:) wtorek też ok. 

Byłam dziś u mojej Pani endokrynolog która wiedzę ma ogromną i pod względem endokrynologiczym i także zajmuje się otyłością i z nią pogadałam konkretnie i powiem Wam że szok totalny wyszła mi w górnej granicy glukoza zapytałam jak jem i o której wcinam kolacje więc powiedziałam że przeważnie ok 18.30 -19.00 a spać chodzę koło 22, śniadanie mam koło 7. i powiedziała że w takim razie nie jem przez 12 godzin co jest bardzo dla organizmu i chudnięcia złe. Prowadzi jakąś grupę dietetyków i stwierdza że kolacja powinna być obfita i zdecydowanie późniejsza by organizm miał z czego żyć w nocy bo jakby nie patrzeć on cały czas pracuje. Kurcze co osoba to teoria. mówi że osoby które prowadzi mimo dużej kolacji oczywiście nie jakiejś super ciężkiej typu bigos chudną i to ładnie. No i by jeść tłuszcze zdrowe typu olej kokosowy.  No i wczoraj wracając byłam kosmicznie głodna i chciałam zrobić przyjemność synowi i kupiłam kfc i zjadłam i dziś na wadze ihiih o 400 gr mniej ihhihi. Może coś w tym jest??? oczywiście nie mam zamiaru jesć takich rzeczy ale ... Emilka szczególnie dobra informacja dla Ciebie:) wieczorem należy jeść :) jak zapytałam co np to powiedziała mi gulasz z kaszą hahahah myślałam że padnę:) stwierdziła też że spokojnie może być nawet większa niż śniadanie :) no i duuużo białka w diecie powinno być :) No i co teraz?? Znów mam zamieszane w głowie :(

Kochani to na tyle z ciekawostek :) 

Ja się biorę do pracy a Wam życzę cudnego dnia 

  • Maratha

    Maratha

    12 października 2016, 11:27

    A ja te teorie sprawdzam w praktyce od dluzszego czasu i powiem tak. Widzisz co jem, widzisz moje obiady - jedzone o 18.00/19.00 - najobfitszy posilek w ciagu dnia. Sniadanie mam spore, lunch biedny i kolacjoobiad duuzy - i jak sie trzymam i nie zazeram slodyczami to chudna bardzo ladnie. Gdyby nie moje wpadki alkoholowo/chisowo/slodyczowe to juz bym dawno byla u celu... miecho tez wcinam codziennie i po 2-3 jajka dziennie, bialka w diecie mam wiec od groma i ciut ciut. Chyba policze kiedys w koncu na jakiejs madrej apce makra z ciekawosci. Spac chodze kolo 21.00/22.00 ostatnio ale po obfitym posilku wieczornym nie jestem glodna, ale i nie jestem przezarta bo jednak te 3-4 godziny przed spaniem jadlam. Jakbym jadla mala kolacyjke to rano bym nie miala sily z lozka wstac :P

    • Papatka-78

      Papatka-78

      12 października 2016, 12:52

      no to dałaś mi potwierdzenie że tak jest ok:) ona nawet twierdzi że z 30 min przed pójściem spać należy jeść by organizm miał w nocy z czego żyć :) no to jest super :)

  • Anika2101

    Anika2101

    12 października 2016, 09:54

    Też słyszałam o tej teorii, widzisz mój mąż od zawsze je tylko 3 posiłki w tym ciepłe i duże kolacje przeważnie białko i warzywa ale zdążą się rownież spagettii i pizza zupy ect je tak około 19:00 tylko, że spać chodzi pomiędzy 22:00 23:00. Z wyjatkiem weekendów. I wiesz co Nigdy nie miał problemów z nadwagą. Uważa, że podjadanie i duże ilosci cukrów nas tuczą ! Miłego dnia kochana x

    • Papatka-78

      Papatka-78

      12 października 2016, 09:59

      a to kochana na pewno cukry sa makabryczne:( może to jest sposób u mnie problem zaczyna się robić z glukozą na czczo i dlatego kazała mi jeść większe kolacje i koniecznie zdecydowanie później nawet koło 21. cudnego dnia :) a co Ty tak ostatnio milczysz???

    • Anika2101

      Anika2101

      12 października 2016, 10:34

      Za dużo problemów więc nie chcę smęcić, diety też żadnej nie robię nie mogę ćwiczyć więc o czym tu pisać . Nadal jednak czytam wasze pamiętniki buziaki kochana xx

    • Papatka-78

      Papatka-78

      12 października 2016, 12:48

      uuu to bardz nie dobrze. mam nadzieję że szybko wrócisz do normalnego życia. czego życze z całego serca buziaki

  • Anankeee

    Anankeee

    12 października 2016, 08:30

    Faktycznie ciekawostka z tą kolacją ;) Wygląda na to,że żyłam w nieświadomości :)

    • Papatka-78

      Papatka-78

      12 października 2016, 09:46

      ja też hahah i choroba wie jak jest na prawdę teraz mówia mi że 3 posiłki dziennie a nie 5 :( i kogo słuchać???

    • Anankeee

      Anankeee

      12 października 2016, 10:09

      To jest tez ciekawe...A czy to umotywowała,że tylko trzy?

    • Papatka-78

      Papatka-78

      12 października 2016, 12:50

      że tak to jest ciągły wyrzut insuliny więc trzustka bardziej niepotrzebnie pracuje i óźniej moga być problemy z insuliną cukrzycą itd

    • Anika2101

      Anika2101

      12 października 2016, 14:54

      Ja też słyszałam o tym, że należy jeść 3 posiłki dzienie zamiast 5, gdyż przy każdym pożywieniu jest wyrzut insuliny, co powoduje wzmożona pracę trzustki. I najlepiej mieć 6 H bez jedzenia pomiędzy posiłkami. Co lekarz to inna opina ! Mój mąż je o 7:00 duże śniadanie 13:00 lunch lekki o 19: 00 Kolacja duża ! Nie liczy kalorii, tylko że on nie podjada pomiędzy posiłkami, tylko pije kawę czarną herbaty z odrobiną mleka bez cukru oraz 2.5l wody dzienie. I jest szczupły i pije wino w weekend je słodycze sporadycznie !