Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
87 dzień. Efekty mam nadzieje przyjdą szybko :)


OOO jaka jestem zła, miałam taką cudowną notatkę dla was napisaną i już wstawiłam motywacje i już ja publikowałam i szlak ją trafił  no i piszę jeszcze raz... 

Kochane chciałam się pochwalić ponieważ chyba wracam na dobre tory ... dzisiaj dzień bardzo udany, wydaje mi się że duża zasługa w tym słońca i ciepła które do nas zawitało  wstałam sobie o 7:45 :) poszłam do pracy na 9 :) i spędziłam w niej aż całe 6 h :) oczywiście stojąc i chodząc, jedna z zalet mojej pracy  przyszłam do domu zrobiłam 5 minut rozgrzewki... 10 minut ramiona z Mel... i poszłam na długi spacer :) o ile można nazwać to spacerem... 50 minut szybkiego marszu :) zrobiłam ogromne kolo... i według google map zrobiłam 6,2 km :) nie liczę tego że do pracy zawsze chodzę pieszo więc  robię dodatkowe 3 km :) więc łącznie zrobiłam jakieś 10 km no i oczywiście chodzenie i stanie w pracy więc dzień jest na mega +, obiecałam sobie że wstanę jutro o 5 rano i pójdę tez na taki "spacer".. mam nadzieję że nie zawiodę...










  • zosia27samosia

    zosia27samosia

    8 kwietnia 2013, 22:04

    No i gitara....wszystko na plus, tak jak powinno być:)

  • kuska23

    kuska23

    8 kwietnia 2013, 19:50

    wow 10 kilometrów to jest super sprawa, polecam zakup krokomierza jak lubisz chodzić, na allegro mozna kupic naprawde tanio:)