Ech dzień wyjęty z życia... za to duży plus, waga dzisiaj 80,7 jak cudownie byłam dzisiaj tylko 6 h w pracy a czuję się tak jakbym była 12 masakra jaki zapierdziel... nawet na przerwę nie poszłyśmy... bo tyle roboty i żeby się wyrobić... więc po tym jak przyszłam do domu.. 21:30, zjadłam croissant, wypiłam jogurt pitny...i pół litra wody bo byłam taka spragniona... i stanęłam na wagę od tak i pokazała mi 80,9 ?? po takim jedzeniu i tyle wody... 'toż to szok' aż jestem ciekawa ile zobaczę jutro rano jutro wolne... fajnie wybieram się z koleżanką na zakupy ... więc trochę kalorii popalimy chodząc przyjemne z pożytecznym! A teraz kochane dobranoc!
kiziamizia23
10 kwietnia 2013, 22:10no pochwal się koniecznie:))
kuska23
10 kwietnia 2013, 08:53no to koniecznie daj znać rano jaki wynik:-)
PaniCapulet
9 kwietnia 2013, 23:46Każdy taki spadek motywuję - życzę, żeby jutro wynik na wadze naprawdę pozytywnie Cię zaskoczył!
onnanoko
9 kwietnia 2013, 23:39Świetna robota!!! Gratuluję wytrwałości i osiągnięć. Oby tak dalej:))