Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
16/46


Hej, hej

witam pięknie w ten listopadowy wieczór. U mnie zimno, ale naszczęście nie ma jeszcze śniegu ani lodu na drodze. Pisze to z perspektywy kierowcy, bo nie lubię jeździć w takich warunkach. 

Dzisiaj miałam wolne, za to w sobotę pracuje. Odpoczęłam, podładowalam baterie i jutro mogę iść do pracy. Za miesiąc święta, już nie mogę się doczekać :-)

co zjadłam:

śniadanie I: dwie kromki chleba, masło, ser żółty

śniadanie II: banan, serek homogenizowany waniliowy

obiad: tortilla z kurczakiem

podwieczorek: Grzesiek, 3 ptasie mleczka, pół batonika marcepanowego

kolacja: pół bułki, serek Twój smak, sałatka jarzynowa

Wypite płyny: woda z cytryną, kawa, woda, herbata x 3

Aktywność fizyczna: brak

Dzisiaj trochę popłynęłam ze słodyczami. Miałam na nie ochotę i wpadły dwa batoniki. Ale nie będę z tego robić problemu. Jutro postaram się nie jeść słodkiego. 

Życzę powodzenia i wytrwałości :-)

  • PACZEK100

    PACZEK100

    24 listopada 2022, 18:36

    Nie można sobie zawsze wszystkiego odmawiać:)