Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 36


Cześć,

jestem chora. Tak jak pisałam wczoraj. Słabo się czuje, cały dzień spędziłam w łóżku, ale tak chyba będzie najrozsądniej. Czytam, uczę się niemieckiego, jem i połykam tabletki. Biorę i tak dużo, że brzuch zaczyna mnie boleć. 

Ale ogólnie jest lepiej. Katar już jest mniej dokuczliwy, gardło nie boli został tylko kaszel, ale on tak szybko nie odejdzie. Dzisiaj odpoczywam, nawet nie sprzątałam, pomimo że dzisiaj sobota. 

Nie mam smaku przez chorobę, ale coś jem. Dzisiaj zjadłam dwa tosty z serem, zupę ogórkowa, sałatkę jarzynowa i serek homogenizowany. Nie mam ochoty na więcej. Wypiłam kawę, dwie herbaty, trzy szklanki wody. Chyba powinnam więcej pić. 

Także jakoś się trzymam. Grunt, że nie podjadam słodyczy 🙂