Moj weekendowy sprawdzian moge uwazac za rozpoczety! Dzis po pracy jade do kumpeli na noc i z tego co wiem przygotowala same pysznosci na kolacje. Zdradzila mi tylko ze cos z krewetkami wiec w sumie owoce morza sa lekkie jak na kolacje. Zalezy co do nich dodala :)
Do tego kupuje biale wino ale mam nadzieje ze wypijemy tylko po kilka lampek.
Jutro przed impreza urodzinowa mamy zamierzam sie dostosowac do porady agneseyes - czyli wtrabic cala miche muesli z mlekiem badz jogurtem zeby potem sie nie rzucic na jedzenie ktore bedzie na stole. :)
Trzymajcie kciuki!!! w niedziele dam sprawozdanie jak mi poszlo.
P.S. Schudlam juz 1.2 kg :) ustawilam sobie 0.6 na tydzien wiec jak narazie trzymam sie planu :)
sr.lalita
18 lutego 2011, 13:13Dobry pomysł. A tak NB, to mi osobiście białe wino bardzo dobrze na traiwenie działa - jest przy tym lzejsze od czerwonego.
wandalistka
18 lutego 2011, 12:48może rzeczywiście nie będzie tak źle:) ta kolacja też brzmi apetycznie i w miare dietetycznie:) jestes silna, dasz radę:) miłego weekendu:)