Wyjasnilo sie i juz od razu po dostaniu okresu brzuch sie zmniejszyl i uporczywe mega wzdecie zniknelo :) jest ok:)
Grzecznie jem max 1200kal i wczoraj bylam na biezni na godzine. Dzis mam lekcje francuskiego po pracy i postanowilam ze tez bede chodzic po lekcjach na pilates bo akurat jest o 19:00 tylko dzis nie moge bo sie znow spieklam na solarium wczoraj! byblam dopiero drugi raz w tym roku i jak juz sie polozylam na tym lozku to sobie przypomnialam ze w recepcji byla chyba informacja ze wymielili lampy!!! wiec dzis jestem czerwona jak buraczek:) dobrze ze na twarz wylaczylam do minimum ( jeszcze jestem opalona po nartach )ale rece, plecy i nogi mam czerwone...na szczescie nie boli jakos bardzo. No ale o cwiczeniu pilates nie ma mowy :(
Za to jutro rano przed praca ( czyli przed 8:30 ) ide na basen :) mamy tu pod praca basen i nigdy nie skorzystalam ale postanowienie zwiekszenia ilosci cwiczen w tygodniu mam duze wiec ....... :) a po pracy jutro bieznia ( wg planu ) :)
Zrobilam sobie wogole nowy plan cwiczen i naprawde chce sie go trzymac. Do tej pory chodzilam 2 razy zawsze a jak mialam mozliwosc to 3 razy. No ale 2xtydz to za malo zeby byly jakies efekty widoczne. Slyszalam ze minimum to 3x na tydz po godzinie. Wiec teraz moj plan jest taki:
Poniedzialek - bieznia min 7-8km
Wtorek - pilates
Sroda - basen rano i potem bieznia
Czwartek - pilates
Piatek - rano basen/bieznia
Jest tak duzo ze nawet jak mi jedne zajecia popo;udniu wypadna to zawsze zostaja te rano.
Do tej pory - w zimie nie chcialo mi sie wstawac wczesniej ale teraz mam nadzieje bedzie inaczej:) przekonam sie jutro rano!
kasitaa
13 kwietnia 2011, 09:06Otóż to! Mam tak samo! dwa zajęcia zaplanowane, na jedne nie pójdę to na drugie już mi się i tak nie chce:) Taki lajf ;)) ale głupio mi się wczoraj zrobiło, że Ty tak ładnie się dietujesz a ja nie , wiec poszłam przynajmniej na tango ;) a dzisiaj zamierzam iść na siłownię :] zobaczę co z tego wyjdzie hihihi miłego dnia!
agneseyes
12 kwietnia 2011, 18:22a stosujesz jeszcze diete vitali? Klasyczny plan to 45 cardio i ok 25 silowni. Pilates potraktuj jako cwiczenia silowe..No i pamietaj, ze duze partie miesni (plecy i brzuch) mozesz cwiczyc codziennie:) Ja tak sobie moge teraz rady dawac..Bo sama, to na razie nic nie robie. Jest mi niedobrze caly czas i najlepiej sie czuje siedzac na kanapie.. Ale mysle, ze ciaza to nie jest czas na lenistwo. Jak tylko bedzie mi lepiej, biore sie do roboty!
kasitaa
12 kwietnia 2011, 15:48Plan ćwiczeniowy bardzo ambitny masz. Jeżeli będziesz się go trzymać to niesamowicie zazdroszczę! W ogóle, nie wiem kiedy Ty masz czas na to odchudzanie, praca, język, ćwiczenia! Zajęta z Ciebie osoba :)