Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Idzie dobrze :)


Z jedzeniem idzie mi dobrze, przyznam że muszę się powstrzymywać przed pokusami ( w domu stoi np ciasto i inne pyszności pozostałe po niedzielnej wizycie rodzicny), no ale jak na nie patrzę i zaraz potem pomyślę, że trzeba będzie przed znajomymi się rozebrać do kostiumu (o ile oczywiście pojedziemy razem) to jakoś motywacja wraca :):) tym bardziej że ma pojechać z nami taka jedna chuda koleżanka, więc wiadomo, człowiek nie chce wyglądać jak wieloryb! :)

ja ogólnie nie czuję się gruba, ale muszę mieć jędrniejsze ciało i troche nogi wysmuklić bo uda się mi zrobiły grubaśne. Mam nadzieję że bieganie mi w tym pomoże - niestety wracam na siłownię dopiero od poniedziałku przyszłego.

Co do diety - liczę kalorie (maks 1600 - polecam aplikację/program fat secret), do tego zwaracam uwagę,  żeby jeść zgodnie z grupą krwi. Czuję się lżej na żołądku od kiedy nie zalewam się tym mlekiem i kawą - piję w zamian yerbę mate - naprawdę działa !:)

ACHA! - tak wogóle to ważę 64 kg przy wzroście 168, więc na granicy....chcę zgubić conajmniej 5kg