Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Mały sukces :)
9 kwietnia 2014
Dziś rano zaliczyłam mały sukces bo na wadze jest już 62,5 :):) cieszę się bardzo! bo pomału ale spada w dół. Takie coś motywuje bardzo :)
Niestety nie udało mi się pójść na trening z trenerką bo musiałam zostac dłużej w pracy... :( ale za to jak przyjechałam do domu to zrobiłam trening na xbox Nike Training i też się nieźle spociłam. :):) wczoraj jadłam na kolację pyszną sałatkę którą moja mama niedawno odkryła - mega prosta i PYSZNA: gotujemy brokuł, prażymy na patelni płatki migdałów i kroimu ser feta w kawałeczki - wielkość zależy od nas :) robimy sos: łyżka lub dwie oliwy z oliwek, wyciśnięty czosnek - 1 ząbek, 1 łyżeczka miodu trochę soli - wszystko mieszamy. Na talerzu układamy brokuł w kawałeczkach, polewamy sosem, potem feta i na wszystko migdały :) i gotowe :) naprawdę polecam!
od dziś zaczynam domowe treningi z Jiliiam Michaels - 30 days shred - trzeba ćwiczyć codziennie po 30 minut. Zamierzam to robić przed pracą bo na siłownię nie udało mi się dojechać rano;-D