Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wino zamiast drinków :)
16 kwietnia 2014
Zmiana przyzwyczajeń się naprawdę opłacała :) oprócz zmian w jedzeniu, zmieniłam też drinki weekendowe, w lampkę maks dwie wina czerwonego lub białego i widze, że to też dużo dało :) dziś rano było 62,3 już dawno nie było tak dobrze! oby tylko nie zaprzepaścić w Święta, ale wierzę, że jeśli się człowiek pilnuje to się da bo przecież na siłę nikt jedzenia do buzi nie wciska ;-DDD a początkowe 65,5 poszło w zapomnienie !!!! i tak trzymać:) jestem z siebie dumna!
vita69
18 kwietnia 2014, 14:02ja ostatnio piję więcej piwa bo zauważyłam, ze wino zatrzymuje mi wodę, ale Ty możesz miec inaczej:)) Wesołych Świąt :)
angelisia69
16 kwietnia 2014, 16:17A ja co weekend 2 wypijam drinki czasem w tygodniu 3,a jakos do wina sie przekonac nie moge,choc wiem ze zdrowe nawet jest.