No i brnę dalej w łamaniu zasad diety brrrr.... zaczynam by słaba ;(
Dzisiaj rano waga pokazała 64,9 - oczywiści po toalecie ;) Ostatnio nie spada....
Menu:
1. jajecznica bez dodatku przypraw + klops z mięsa mielonego nadzianego kalafiorem + troszke mięsa drobiowego przygotowanego przez mamusie na pasztet
2. kawałek kotleta w panierce z płatków owsianych
3. 1/2 kotleta w panierce z płatków owsianych + plasterki ogórka
4. troszke pasztetu (tutaj zawaliłam:((()
Przekąski:
- 2x jabłko
Picie:
- 2 kubki wody z cytryną
- kawa inka
- 2x kawa rozpuszczalna na bazie inki (tutaj znowu nawaliłam, bo wypiłam za dużo kawy)
Inne:
- tabletki
- tabletki witaminowe
- L-karnityna
(Nic mi te tabletki nie pomagają, chyba wręcz przeszkadzają. Od kiedy zażywam schudłam 5kg, a Wy chudniecie na SB tyle bez tabletek;( Jestem załamana)
Ćwiczenia:
- 200 brzuszków