Eh, święta szybko minęły i dobrze . Koniec z obżarstwem , szczerze mówiąc trochę przesadziłam z jedzeniem, ciasta , ciasteczka... Ale dla usprawiedliwienia powiem że nie odpuściłam ćwiczeń, mimo świąt :) Nie mogłam sobie na to pozwolić i wyrzuty sumienia miałam mniejsze. W wigilie zrobiłam skalpel, w pierwszy dzień turbo spalanie a w drugi body express a wczoraj killera sobie zrobiłam :) Teraz trzeba pospalać to co się zjadło . Pora na postanowienia noworoczne :)
POSTANAWIAM CAŁKOWICIE ODSTAWIĆ SŁODYCZE I PIWO....
ORAZ DAWAĆ Z SIEBIE WSZYSTKO PODCZAS TRENINGÓW :)
Niedługo dodam zdjęcie z 4 miesiąca ćwiczeń :Dporównamy czy coś mi zeszło, czy nie :)