Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poddałam się ale wróciłam... tym razem na stałe.


Wykupiłam dietkę, wszystkie płyty Chodakowskiej i mam serdecznie dość wymówek - I TO WŁASNYCH, mam dość siebie i rozmiaru 42/44. Mam dość zazdrości i zawiści.  Mam dość gdy mój mąż ogląda się za zgrabnymi kobietami i mimo że mnie kocha to nie oszukujmy się - wziął mnie z wagą 56 a nie 84 - należy mu się piękna zgrabna kobieta tym bardziej że mój mąż jest cudowny, przystojny i dobrze zbudowany. 

Drugi dzień z dietą vitalia przeszedł w pełnej motywacji. Ewa Ch. i Mel B też odegrały swoją codzienną rolę w moim życiu :D Za każdym razem w momencie słabości wejdę na ten post aby przypomnieć sobie tą determinację którą mam w sobie DZIŚ!

  • fitnessmania

    fitnessmania

    30 marca 2017, 14:24

    A mi się udało zrzucić 6kg, było ciężko, ale udało się, jest coś co może i tobie pomóc, wpisz sobie w google - co na problemy z nadwagą xxally radzi

  • patkaand

    patkaand

    2 marca 2016, 15:08

    Powodow jest cala masa a maz to tylko jeden z nich :)

  • StorMayA

    StorMayA

    2 marca 2016, 13:34

    Kochana jeśli już coś robisz,rób to dla siebie :) Nie dla męża, dla siebie i swojego dobrego samopoczucia :) Będzie dobrze,musi być :)

  • 123czarnula

    123czarnula

    7 stycznia 2016, 23:15

    Super, ze wrocilas do gry :) Trzymam kciuki, zeby sie udalo :)

  • patkaand

    patkaand

    7 stycznia 2016, 22:28

    Dziękuję endorfinkaa. Poznałam tu wielu wspaniałych ludzi i z ich wsparciem na pewno wytrwam :D

  • endorfinkaa

    endorfinkaa

    7 stycznia 2016, 22:25

    trzymam kciuki :)