Styczeń 2007r. Czekam w szpitalu na poród 2 tygodnie po terminie czekamy na naszą upragnioną córeczkę.Niestety poród kończy się cesarskim cięciem coś poszło nie tak podczas cesarki straciłam przytomność nie mogłam oddychać naszczescie córcia 10 na 10 punktów.Ja jeszcze przez kilka godzin leżę pod tlenem ale jestem taka szczęśliwa.Sara jest idealna i ten wyraz radości na twarzy mojego męża.Po 4 dniach wychodzimy do domu.Sara nie chce ciągnąć cycka ale powiedzieli w szpitalu że z dziećmi różnie bywa widocznie jest leniwa....teraz już wiem że to gówno prawda...2 noc w domu Sara malutko je nawet z butelki coś mnie nie pokoi jedziemy o 7 rano do znajomej pediatry.Sara zaczyna dziwnie kwilić po zbadaniu lekarka zamyka gabinet i wiezie nas do szpitala po drodze Sara coraz gorzej oddycha trafiamy do szpitala zabierają nam ją do zabiegowego nagle w szpitalu panika ...okazuje się że musi trafić do szpitala Wojewódzkiego w karetce może znią jechać jedna osoba jedzie mąż Sara już sama nie oddycha.Ja zostaję i nie wiem co się dzieje przecież Sara była zdrowa.Kiedy docieram do szpitala jest badana .Okazuje się że wszystkie narządy są już uszkodzone nic nie pracuje prawidłowo.Nie wiadomo dlaczego 2 doby walki o jej życie.Nigdy nie zapomnę słów lekarza reanimujemy pańską córkę.Koniec Sara odeszła.Wychodzimy ze szpitala a słońce nadal świeci,...a nasz świat się zawalił.....
Dlaczego tak się stało?mój ginekolog nie zrobił mi wymazu z pochwy w ciąży a ja byłam nosicielką bakterii wystarczyło podać ampicylinę przed porodem.Ta bakteria to cichy zabójca atakuje jak odchodzą wody.Dziecko rodzi się "zdrowe" i a ona pustoszy organizm maluszka.Niestety moja historia nie jest jedyną...
W tej chwili wymaz robi się obowiązkowo każdej kobiecie przed porodem i dzięki Bogu .
Tylko kilka chwil dane było nam spędzić razem ale dziękuję Bogu za każdą z nich chociaż tęsknię niezmiernie pociesza mnie myśl że kiedyś się spotkamy
AnabelLee
2 września 2022, 19:52Biedne maleństwo, nawet nie wyobrażam sobie, jaki to musi być ból. Wierzę, że kiedyś jeszcze spotkacie Waszą córeczkę Sarę, i będziecie razem w tym innym miejscu, cała Wasza Rodzina. Wszystkiego dobrego!!!
paula3000
2 września 2022, 21:36Ja też w to wierzę dziękuję bardzo
kaba2000
31 sierpnia 2022, 10:00O mój Boże straszne przeżycie:( Wielkie współczucia.
paula3000
2 września 2022, 21:35Dziękuję
EgyptianCat
31 sierpnia 2022, 00:33Bardzo mi przykro. To nigdy nie powinno było się wydarzyć i absolutnie rozumiem, że ani rok, ani piętnaście, ani sto pięćdziesiąt lat nie wystarczy, żeby taki ból minął.
paula3000
31 sierpnia 2022, 00:40Dziękuję
schizofrenja
30 sierpnia 2022, 21:18Wyrazy współczucia.
paula3000
31 sierpnia 2022, 00:26Dziękuję
Berchen
30 sierpnia 2022, 21:12Omg, wspolczuje. Brak slow.
paula3000
31 sierpnia 2022, 00:26Dziękuję
paula3000
31 sierpnia 2022, 00:26Dziękuję