Hej, a u mnie dalej tak kolorowo i warzywnie. Ostro się trzymam. Co najważniejsze smakuje mi takie jedzonko bardzo. Tłuszczu nie mam w diecie za wiele. Za to witamin pełno. Uwielbiam tak się czuć! Ćwiczenia też codziennie( oprócz weekendów) , myślę że 5 dni w tygodniu po godzinie ćwiczeń wystarczy. Dwa dni na regenerację i jakiś przyjemniejszy ruch. Jutro pewnie udamy się na długi spacerek .
Kurczę aż mi się mordka śmieje tak jestem zmotywowana. Chce zmienić swoje życie. Koniec z głupim głodzeniem się. Mam dość podwójnego efektu jojo. Ważne żeby jeść zdrowo i mieć sporo ruchu.To da mi efekty o jakich marzę. Może nie od razu ale ja mam czas. Chce chudnąć stopniowo. Mieć jedrne ciało. Ahhhh uwielbiam samą myśl o tym
Standardowo jak co wpis wklejam Wam fotki jedzenia. Może coś Was zainspiruje. Jak ktoś nie wie o co chodzi z kolejnością posiłków to proszę przeczytać poprzedni wpis.
Wczorajszy obiad. Wrapy z warzywkami i kurczakiem
Wczorajsza kolacja . Zupka i bajgiel z masłem.
Do pracy to co na obiad.
Dzisiejszy obiad. Pełnoziarnisty makaron, krewetki na słodko pikantnie z ananasem i warzywkami. Pyszne było ale nie zjadłam całego. Zbyt syte Wiem wiem , tylko lampka winka na poprawę krążenia.
Dzisiejsza kolacja. Tak dla odmiany... hehe
Zaraz będę wcianać do filmu. Pewnie nie zjem całych. Zawsze to zdrowiej niż paczka ciastek.
Wczoraj 60 minut ćwiczeń.
Motywacje:
No i to by było na tyle. Ja zasiadam do filmu. Pewnie będziemy długo siedzieć znowu. Cóż taki los Wampira
Całuje i pozdrawiam
kiziamizia23
3 lutego 2014, 21:56krążenie też trzeba poprawić a we włoszech do obiadu winko musowo na trawienie więc luzik:)
CaramelMacchiato
3 lutego 2014, 10:47bardzo fajne podejście ;)
justyna43219
3 lutego 2014, 10:13no i zrobiłam te tortille - na Ciebie zganiam wczorajszy nadmiar jedzonka. Takiego mi smaka narobiłaś tymi zdjęciami. Pozdrawiam
justyna43219
2 lutego 2014, 12:20uwielbiam tortille :-) chyba dziś zrobię - koniecznie z sosami własnej roboty:-)
JoasiaMalutka
2 lutego 2014, 08:38A co to za jedzenie w tej folijce?