nie wiem po co piszę, skoro i tak ciągle albo stoję w miejscu albo tyję..
ale jednak piszę. Choć dobrze wiem, że nie schudnę nigdy więcej niż 10kg. bo co trzymam dietę to nie mam siły iść dalej.. i znów źle.. znów waga idzie w górę. więc nie obiecuję że zawezmę się i schudnę! bo zbyt dobrze siebie znam. Jestem słabą istotą choć na taką nie wyglądam.
Ale też nie będę kłamać że nie chciałabym zejść z rozm 48 na 38... no już 40 by mnie zadowoliła... nie tak dawno bo może ze dwa miechy temu było 44 a teraz znów 48.
staram się więcej ruszać, zajmować głowę czym innym a nie tylko tym by wziąć michę ulubionego pokarmu, wł tv leżeć i jeść i żyć w obłokach.. jakby było fajnie gdyby...
No ale co zrobić jestem naprawdę osobą nie fajną w moim odczuciu. Ciągle mam wahania samopoczucia. Wkurzam się, płaczę... nie radzę ze stresem.
Mam sto wymówek na minutkę by się usprawiedliwić. a tak naprawdę nie ma usprawiedliwienia na lenia! idealizuje się często tak zauważyłam, wmawiam sobie że mam źle i ciężko. a nic z tym nie robię. I tak ciągle to samo.
Wiecie co jest najgorsze? że ciężko sie aż tak zmienić. to nie kwestia postanowienia i już. Bo dziś mam siłę, a jutro nie jest w stanie mnie nic na tyle ucieszyć i pocieszyć bym dalej walczyła.
Mam okropne kompleksy... okropne.. teraz to widzę. Często nie dociera do mnie to co ktoś mówi bo wtedy zamykam się w skorupie i znów użalam jak ja to mam źle...
nie powiem że nic w tym nie ma. Bo jest. Nie wiem czemu, ale co bym nie zrobiła (staram się) dostaję po dupie.. więc przestaję mówić, nadal się staram ale nie do przesady i żyję z myślą "to się nie zmieni".
blueberryrose
28 maja 2014, 09:49Mam dokładnie tak samo. Może nie znalazłaś odpowiedniej motywacji? Każdy ma dzień słabości, niestety. Ale nie należy się poddawać, trzeba iść dalej. Ja staram się tego trzymać, i mam nadzieję, że Ty też będziesz, że znajdziesz dobrą motywację, i uda Ci się osiągnąć cel! :)
kaasma
28 maja 2014, 09:36WIESZ,CO :)JAK CiĘ CZYTAM TO WIDZĘ OBRAZ SAMEJ SIEBIE NIE DALEJ JAK Z PRZED TYGODNIA:)Może to CIę nie zachęci-ale jak chcesz to ja powspieram CIebie a Ty mnie.Ja tez w sumie dzisiaj zaczynam od nowa-ciągle upadam ,ale zaczynam.Bo ile razy upadnę tyle razy zacznę.ja potrzebuje wsparcia-ty tez.Jakby co napisz:)
agawieladek
28 maja 2014, 09:19hej..ja mam tak samo..jednego dnia mam motywację a drugiego nic mi się nie chce..i tylko myślę jak to mam ciężko..niestety takich dni jest coraz więcej..:-(