Jestem zła.
Kiedyś ważyłam 60kg i byłam grubiutka. Schudłam do 52kg, potem przytyłam do 54kg i tak mi się waha. Co trochę schudnę, to zaraz sobie pozwalam i tyję. To znów trochę się pilnuję i jest dobrze, a zaraz źle.
Dlaczego nie można schudnąć raz i mieć z głowy?
Poza tym, to muszę zakupić buty na jesień.
Czarne. Ładne?