Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jedenasty dzień!!!


I to już jedenasty dzień... Dzisiaj waga pokazała 66 kg. Czemu ta waga tak wolno spada? Ehhh... jakoś mam już po mału dość tego odchudzania,meczy mnie już... :( Wczoraj zjadłam batonika Fitness nie mogłam mu się oprzeć,taki mnie wzioł apetyt na niego. Kurcze dzisiaj jakoś źle się czuje... :( A buuu... :(  mam jakiegoś doła,smutno mi jakoś... :( nic mnie nie cieszy... :( Bardzo chciałabym już schudnać,osiągnać swój cel te 65 kg,a to jeszcze tak strasznie dużo... przeraża mnie to jak sobie pomyśle że to jeszcze aż 11 kg... :(  Tak dużo czasu potrzeba żeby schudnać... :( Naszły mnie jakieś chwile zwątpienia czy ja kiedy kolwiek jeszcze schudne... :(  "DLACZEGO MUSIAŁO TAK BYĆ ŻE SIĘ ROZTYŁAM... :( ?" DLACZEGO WOGÓLE JA DO TEGO DOPUŚCIŁAM... :( ?"
  • gruba89

    gruba89

    1 grudnia 2007, 12:32

    Ja juz jestem po egzaminie :) niestety na zdalam zaraz Ci napisze. Najwiekszy stres mialam przed testami ale sie udalo nawet nie wiem czy zrobilam jakis gla ale chyba nie (bo masz ta swiadomosc ze na testach moze ci sie pojwic 1 albo 2 pytania ktorych nie znasz...) Pozniej plac ktorego sie nie balam bo to dla mnie proste wiec tes psokojnie bez nerwoe, no i wyjechalam na miasto jezdzilam 20 min i koniec!!!!! zekomo wymusilam pierwszenstwo... i jeszcze wmawial mi ze w lusterka nie patrzylam!!!! To bylo tak on do mnie zmien pas ruchu na lewy no to ja w lusterko i kierunek ale ze jechala samochod to poczekalam kilka sekund i patrze jeszcze raz i nic nie jedz( kierunek byl wlaczony) no jak nic nie jedzie (jechalo ale zwolnilo zebym przejechala) no to ja skrecam a on w tedy sie na mnie drze gdzie ja jade ze lusterka nie sluza przegladaniu sie tylko patrzeniu co jest z tylu... itp ale ja sie nie przejmuje przynajmniej wiem na czym to polega i nastepnym razem czili 1 lutego postaram sie zdac :)

  • kijowa1

    kijowa1

    29 listopada 2007, 21:26

    Widzę, ze nie jestem sama... tez tymtyg mam jakas zalamke nic chyba nie schudlam. jutro wazenie dlaczego ja nie mam takiej silnej woli??? 3maj sie cieplutko i nosek do gory :)

  • ahirsz

    ahirsz

    29 listopada 2007, 15:08

    Dziewczyno- nie martw się, nie jesteś sama z takim borykaniem się z problemem wagi. Wiem, że tak łatwo się mówi, ale musimy się nawzajem podtrzymywać na duchu. Ja też ciągle wspominam jak ważyłam 58 kg. Kurcze ale to były czasy. I właśnie dlatego musimy walczyć, choćby te parę miesięcy, żeby znów móc się na siebie patrzeć z [przyjemnością. Powodzenia życzę!!! i dużo optymizmu!!!

  • kasia484

    kasia484

    29 listopada 2007, 15:04

    Nie możesz patrzeć w takich kategoriach 'dlaczego się roztyłam?'. Czasu się nie da cofnąć, ale Ty możesz przeciez spowrotem mieć taką figurę jak kiedyś! Już sporo osiągnęłaś trzeba to tylko pociągnąć dalej ;). Pomyśl jaka to będzie satysfakcja ważyć te wymarzone 65 kg.! A na batonika (szczególnie, że to był Fitness) czasami można sobie pozwolić. W czekoladzie jest w końcu hormon szczęścia, a z dobrym samopoczuciem wszystko łatwiej przychodzi ;) pozdrawiam