Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ehhh... :( :( :(
26 stycznia 2008
Ehhh... :( Jejku ja mam już wszystkiego dosyć :( Ja już w to nie wierze,że kiedy kolwiek uda mi się zrzucić te wstrętne kilogramy :( Jednym słowem brak mi wiary że mi się kiedyś uda :( Miałam od poniedziału się odchudzać zaczołam wszystko od nowa i co? I jem,jem i jeszcze raz jem :( Nie wiem co ja ze sobą robie jak można postanawiać że się od tego i tego dnia będzie odchudzać wytrzymie się jeden dzień góra dwa i koniec odchudzania! Dlaczego ja tak robie jejku dlaczego? Dlaczego ostatnio nie mam takiej silnej wolny jak kiedyś? Dlaczego... dlaczego :( ? Nie wiem niestety dlaczego tak jest :( Kiedyś gdy sobie postanowiłam że będę się odchudzać to byłam wytrwała w tych postanowieniach,nie ulegałam pokusą umiałam sobie odmówić a teraz? Ehhh... :( Obiadam się ostatnio bardzo dużo,źle się czuje :( ale to chyba przez te wstrętne objadanie tak się czuje,do tego jestem jeszcze jakaś bezsilna,zdołowana nie mam ochoty na nic źle się czuje w swoim ciele :( jeszcze ta okropna pogoda mnie dobija ja chce już wiosne :( Brak mi ostatnio optymizmu :( smutno mi ostatnio jakoś,mało co mnie cieszy i ogólnie źle mi... :(
MartaKras
29 stycznia 2008, 14:25uszy do góry, ja po świątecznym obżarstwie ze 2 tygodnie nie mogłam się zmusić do ograniczenia jedzenia i odchudzania, ale krok po kroku się udaje, tylko się nie zniechęcaj! Trzymam kciuki!!! Pozdrawiam serdecznie!
Ewciiia90
28 stycznia 2008, 21:26Nie załamuj sie ja też mam ten sam problem niestety...Waga schodziła jak mi sie marzyło aż tu nagle kilogram do przodu...ehh ale nie warto sie poddawać. DAMY RADĘ. Widziałam, ze na forum pisałaś o tabletkach apprim, zobaczyłam komentarze i kupiłam je dzisiaj, nie wierze w takiego typu środki, bo już sie przejchałam, ale warto spróbować, może to własnie to. ;)) Powodzoonka;*
OneWish
27 stycznia 2008, 11:06Czytając Twój wpis, myslałam że czytam swój wpis. Dokładnie tak jak Ty się czuję. Widze takie podobieństwo. Źle się czuje że tyle jem, ale jem dalej jak durna. Ale nie poddawajmy się, musimy wytrwać w naszych postanowieniach. Dzis wstałam z postanowieniem, że schudnę, chociaż nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni, ale trzeba walczyć... Trzymam za Ciebie i za siebie kciuki żebyśmy się nie dołowały i sprzeciwiły się swoim zachciankom :-)
rybka82
26 stycznia 2008, 22:20<img src="http://img184.imageshack.us/img184/9162/wishingweekendlk8.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us"/>