Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
4-Dzień "DIETKOWANIA" :)


TO DOPIERO DZISIAJ JEST 4 DZIEŃ...

Ale ten czas wolno LECI
Ale DIETKOWANIE mija szczerze to różnie...
Mam momenty że się na jem i za chwilę tego żałuję
ALE NIE PORZUCAM CAŁKIEM TEJ DIETY!!!


DLATEGO ŻE ZALEŻY MI STRASZNIE ŻEBY SCHUDNĄĆ...
BO GDYBYM PORZUCIŁA TĄ DIETĘ TERAZ TO ZNOWU BY MI BYŁO CIĘŻKO WYSTARTOWAĆ Z DITKOWANIEM!!!


Więc WALCZĘ i się nie PODDAJĘ
OD DZISIAJ ZACZYNAM SYSTEMATYCZNIE ĆWICZYĆ

Muszę sobie ustalić jakiś harmonogram co ĆWICZYĆ...
I BĘDĘ ĆWICZYĆ CODZIENNIE.


I nie ma że BOLI Heh!!!

JUTRO SIĘ ZWAŻĘ BO DZISIAJ TEGO NIE ZROBIŁAM BO ZAPOMNIAŁAM
I USTAWIĘ WAGĘ NA PASKU...