Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dolina...


NIE WIEM DLACZEGO ALE JA NA PRAWDĘ NIE UMIEM SIĘ ODCHUDZAĆ :(
NIE UMIEM WYTRWAĆ W ODCHUDZANIU...
TERAZ TATO MIAŁ URODZINKI I IMIENINKI I JADŁAM OBJADAŁAM SIĘ JAK NIE WIEM...
JADŁAM BEZ OGRANICZEŃ MASAKRA PO PROSTU... !!!
JA NIGDY NIE SCHUDNĘ NIE MA TAKIEJ OPCJI RACZEJ!!!


DZIŚ WAGA POKAZAŁA AŻ 102,7 KG !!!
SZOK PO PROSTU!!!


TERAZ TO TYLE JESZCZE NIE WAŻYŁAM NA PRAWDĘ!!!
DLACZEGO ZNÓW SIĘ TAK ROZTYŁAM???
DLACZEGO???


ZADAJĘ SOBIE TE PYTANIE DLACZEGO??? !!!

DLACZEGO JA JEM BEZ OPAMIĘTANIA??? !!!
WCIĄŻ MAM NA COŚ APETYT!!!


JESTEM PO PROSTU GŁODOMÓR I TYLE!!!



ALE TO OD DZIŚ ZNÓW PRÓBUJĘ WALKĘ :)
WALKĘ Z KILOGRAMAMI!!! :)

  • niesia85

    niesia85

    1 lipca 2013, 14:44

    Ja tez tak mialam ale pomysl o tym e musisz pozniej cwiczyc zeby to spalic ;) ja jak mam ochote na cos slodkiego to zjadam lyzeczke miodu a jak chce mi sie jesc miedzy posilkami to pije wode.. Jesli naprawde juz nie moge wytrzymac to owoce albo warzywa najczesciej marchewke :) sprobuj z czasem zoladek sie przyzwyczai do mniejszych porcji a Ty bedziesz zadowolona z sukcesow :) trzymam kciuki zebys wytrwala w swoim postanowieniu :)

  • Nijka

    Nijka

    1 lipca 2013, 13:01

    Próbuj, próbuje. To jest trudne, ale może nam się uda. Ja też znów próbuję. Mam ten sam problem co ty;(

  • ewcia3232

    ewcia3232

    1 lipca 2013, 12:58

    Trzeba próbować i trzymam kciuki:) Ja też nie pierwszy raz próbuję :)