Dzisiaj już dwudziestypierwszy dzień dietki... Ale muszę dodać że ostatnio to tak nie było całkiem dietkowo, owszem starałam się jeść mniej, nie objadałam się specjalnie. No ale waga i tak poszła torszkę w górę., Dzisiaj rano pokazała 96,4 kg. Ale od dzisiaj jest jak najbardziej dietkowo, powiedziałam sobie koniec pozwalania sobie na podjadanie, muszę się całkiem wziąść za siebie, postanowić sobie i trzymać się tego... :) Licze że mi się uda, musi mi się uda... ;) Potrzebowałabym jeszcze jakoś grupkę która by mnie wspierała. Odwiedzała mój pamiętnik i śledziła jak mi idzie. Byłam dzisiaj w aptece kupić sobie błonnik z ananasem tabletki do ssania i czerwoną herbatkę. Jeną tabletke już ssałam i wypi,łam jedną czerwoną herbate.
Dzisiaj zjadłam:
śniadanie:
--------
2 śniadanie:
- 2 pieczywa chrupkie ze serkiem topionym
obiad:
- mała miska spaghetti
- 3 śliwki
podwieczorek:
- 3 brzoskwinie
kwiatuszekviki
23 września 2009, 00:30hey paula,ja mam cie w ulubionych pamiętnikach takze śledze twoje poczynania i widze że działasz podobnie jak ja.tj.nie zarewelacyjnie:(musimy się sprężyć i wziąć ostro do roboty,co Ty na to??pomyśl o nowych ciuchach,w jakich rozmiarach możemy je kupic za miesiąć,2,3 a na sylwestra??damy rade nie??
wodnik23
21 września 2009, 15:07:)
grubcia1980
21 września 2009, 13:22Uważam, że powinnaś trochę zmienić swoje nawyki żywieniowe. Od czasu do czasu można sobie pozwolić na jakąś przyjemność ale jedzenie pizzy, chleba ze smalcem itp. na pewno nie sprzyja odchudzaniu. Wciągnij do diety warzywa, owoce, jogurty, serki, płatki, musli, chude wędliny, itp. a na pewno waga poleci w dół. No i przede wszystkim powinnaś jeść śniadania bo to jest podstawa dnia.