Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NO I WESZŁAM NA WAGĘ...


A WIĘC WESZŁAM NA WAGĘ A NA WADZE

                       115,1 KG

TAK ŻE NIE JEST NIC MNIEJ A NAWET

WIĘCEJ O 10 DKG... :(

ALE FAKT JAK MIAŁO BYC MNIEJ JAK

OSTATNIO SOBIE TROCHĘ POD JADALAM

ALE PO ŚWIĘTACH BIORĘ SIĘ ZA

SIEBIE OSTRO...

I WTEDY NIE BĘDZIE JUŻ ZLITUJ SIĘ..

W KOŃCU W CZERWCU JESTEM NA WESELU 

A POSTAWIŁAM SOBIE CEL...

ŻE DO WESELA SCHUDNE DO WAGI

                             100 KG ;)

TAK ZE WTEDY NIE BĘDZIE ŻE BOLI...

TERAZ ŚWIETA TO WIADOMO TROCHĘ

SIĘ PODJE...

PO ŚWIĘTACH POSTANAWIA ŻE BĘDĘ

CHODZILA NA DLUGIE SPACERKI ;)

  • EfemerycznaOna

    EfemerycznaOna

    25 marca 2016, 12:03

    Nie lepiej teraz a nie po świętach? Z takim podejściem ciężko Ci będzie schudnac